O zbiorowej odpowiedzialności za czyny zabronione
25. posiedzenie Senatu - 2, 3, 4 października 2002
Dla sytuacji, kiedy poszkodowane są duże zbiorowości ludzkie, w przepisach ustawy winna zostać ujęta możliwość występowania w procesach chociażby instytucji konsumenckich czy ekologicznych - uważa senator Romaszewski. Do niedawna kwestie prawne nie odgrywały w życiu społecznym tak wielkiej roli, jaką zaczynają odgrywać obecnie.
Nie istnieje pojęcie moralności zbiorowej, ale stworzenie ustawy jest jakby zapoczątkowaniem czegoś takiego. Dlatego senator jest przekonany, że ta ustawa jest niezwykle ważna, ale budzi wątpliwości. Na przykład jest w niej mowa o tym, że odpowiedzialność pojawia się wtedy, gdy następuje prawomocne orzeczenie o umorzeniu postępowania z powodu okoliczności wyłączających ściganie sprawcy. To sformułowanie nie jest jasne. W kodeksie karnym obowiązuje indywidualizacja winy. Jeżeli mamy do czynienia z czterema pracownikami danego przedsiębiorstwa, z których żadnemu nie potrafimy udowodnić winy, a czyn został popełniony, to czy jest wyłączona odpowiedzialność przedsiębiorstwa? Byłoby to absurdalne. Czym innym jest odpowiedzialność pracownika, a czym innym odpowiedzialność firmy - stwierdza senator.
Zwraca uwagę, że sprawy, które będą prowadzone, wymagają pomocy adwokackiej, a jednak z postępowania został usunięty przedstawiciel społeczny. Z tym senator zgodzić się nie może. W prejudykacie występuje przedstawiciel społeczny i obowiązują wszystkie przepisy kodeksu karnego. Ale co organizację społeczną obchodzi odpowiedzialność pana Kowalskiego? Wydaje się, że miejsce organizacji społecznej jest właśnie tam, gdzie trzeba podjąć cały trud walki ze sztabem prawnym wielkiego koncernu. Stąd w przekonaniu senatora obecność przedstawiciela społecznego właśnie w postępowaniu z podmiotami zbiorowymi jest szczególnie ważna.
W jaki sposób pokrzywdzony miałby dochodzić swoich praw, gdy postępowanie wszczyna się na wniosek prokuratora lub pokrzywdzonego, jeżeli jednocześnie nie stosuje się przepisów o oskarżycielu prywatnym? Jest to zdaniem senatora nieczytelne i w związku z tym wnosi poprawkę.
Więcej o dyskusji nad tym punktem na stronie Senatu RP.
patrz: stenogramy posiedzeń > 25 posiedzenie > ctrl + F > Zbigniew Romaszewski > pkt.9